niedziela, 6 września 2020

Pandemia, czy to krzyk Matki Natury

To mój blog i moje zdanie, nie trzeba czytać, począwszy od każdego dowolnego miejsca, z którym się nie zgadzacie. Ale jak się nie zgadzacie, to może, mimo wszystko i właśnie dlatego, że się nie zgadzasz, warto owo zdanie poznać do końca?

Groźna choroba, która zabiła już na świecie wiele milionów ludzi, to jak dla mnie bardzo głośny krzyk Matki Natury,  która mówi nam dosadnie -  albo zaczniecie szanować świat i Ziemię, która od minionów lat nosi wasze dupy, albo sama się z Wami rozprawię i to badziewiem, które wymyśliliście. Najgłośniejsz chyba wrzask, który usłyszeliśmy, ale mam wrażenie, że tylko na chwilę.

Czy wiecie o tym, że to właśnie pandemia spowodowała, że Chiny PO RAZ PIERWSZY, od niewiadomo jak długiego czasu, przestały się dusić we własnym smogu, a do Wenecji wróciły delfiny - tak, takie rzeczy o pandemi i jej skutkach, też można przeczytać w prasie i necie! 


Jakoś nie wierzę w przypadek, raczej skłaniam się ku przestrodze, że to najwyższy czas, by świat zwolnił, a nawet gwałtownie stanął i zmienił tory po których pędzi. Na razie stanął na 3 miesiące, i uwięził Cię w jakimś M. "Jeśli miałeś szczęście było to M4, a jeśli jakoś dodatkowo świat chciał Cię plasnąć w ryj, to zastał Cię w kawalerce bez balkonu" - Mam wątpiliwości" Radomska - bardzo mi się podoba to zdanie i bardzo tu pasuje. 

Po czasie zamknięcia, wszyscy jak jeden mąż cieszyli się z głupiego spaceru, możliwości wyjścia do sklepu, odwiedzin fryzjera czy kosmetyczki, w miarę swobodnego przemieszczania się nawet poza granice. Czego nas to zamknięcie nauczyło? NICZEGO! Smutna to jak dla mnie wiadomość, niestety. A dlaczego tak uważam? Uważam tak, bo słyszę o czym ludzie dookoła mówią i co wypisują w necie! 

Ponad 500 milionów ofiar śmiertelnych na świecie, a w internecie wciąż pojawiają się głosy o "fałszywej pandemii". Teorie spiskowe na temat epidemii wywołanej przez najbogatszych ludzi świata. Nasz Antek, to przy tym mały pikuś.  Nie będzie jeden z drugim nosił maseczki, bo w maseczce są grzyby - nie wiem jak na to wpadli, ale podpowiadam, można kuźwa wyprać ją, nie będzie jeden z drugim dezynfekował rąk,  bo nie widziali atestu płynu, którym pani w szkole dezynfekuje ręce dzieciom, a w ogóle grypa zabija rocznie więcej osób, niż Covid. 

To ja się zapytam jeszcze raz, czy kupując tampony, prosisz w sklepie o atest? A może przed zakupem obczytujesz strony producenta, by z owym atestem się zapoznać? A kiedy ostatnio szczepiłeś się przeciw grypie, by na nią nie zejść, co? Bo przypominam na grypę lekarstwa są, nawet szczepienia są,  na Covid - NIE! Przestałam komentować te wypowiedzi, poblokowałam wszystkich rodzimych heretyków - celebrytów, czyli pierwszych naukowców i lekarzy w kraju, zwykle po podstawówce i przestałam się denerwować, uważam, że poniżej pewnego poziomu, nie wolno schodzić. 

Czy naprawdę nie widzimy tego, że teraz, kiedy mniej in więcej wróciliśmy na stare tory, to nie wróciliśmy w komplecie, bo zniknął włąśnie z planu dzielnicy znajomy fryzjer, krewetkarnia, w której nie zdąrzyliśmy zjeść, czy kawiarenka, w której nie napijemy się już kawy? 

Wycinamy lasy, oczywiście Polska w czołówce dewastacji własnych lasów w Europie, nie szanujemy przyrody, nie interesuje nas, że każdego w lata w tym kraju właśnie,  wzrasta ilość miejscowości, w których latem brakuje wody, ludzie stali się bardzo wygodni i bardzo egoistyczni, mają wszystko w dupie, dopóki nie dotyka ich coś osobiście. 

Nie zaraziliście się, więc się nie martwicie i nie boicie? Powiedzcie to rodzinom ofiar Covida na całym świecie.

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Idiotyczne wymagania wobec kobiet - sprzątanie

Zobaczyłam ostatnio na IG rolkę z 30min zagospodarowaniem czasu, teoretycznie wolnego, przez pewną Panią, nazwijmy ją Zośka. Zośka w ciągu r...