wtorek, 2 maja 2023

Zmora naszych czasów, czyli przekonań ciąg dalszy

Kupiłam ostatnio książkę, właściwie ebook, który został już tak przeceniony, że grzechem było go nie mieć. 

Lubię planować i robię to od lat. Oglądam nawet czasem "plan with me" na You Tube, głównie dla inspiracji, jak można szybciej, dokładniej, bardziej przejrzyście, tak by planowanie prowadziło do realizacji zadań, a nie bazgrania i rysowania tabelek. 

I tu się zatrzymajmy? 

Zawsze zazdrościłam dziewczynom, wypasionego bujo. Niestety moje przekonanie, że starej babie nie wypada bawić się w rysowanki, kolorowanki i naklejki, pozbawiało mnie zabawy z bulet jaurnalem. Zawsze miałam planer minimalistyczny. Strona powitalna miesiąca, to moje jedyne szaleństwo. Ale kto i kiedy powiedział, że nie mogę i gdzie mi się zasłyszało, i wbiło do głowy, że rysowanie tabelek nie sprzyja realizacji? Dlaczego ze świętym przekonaniem, że przecież najważniejsza jest realizacja, zapisuję zadania na bieżący tydzień na jednej stronie i to maczkiem, a potem połowy nie widzę? Kiedy ubzurałam sobie, że rozkładówka tygodnia na dwóch stronach, to strata miejsca i pieniędzy? Kiedy zapomniałam, że to jest mój planer i mogę go prowadzić jak chcę? 


Nie cierpię życia w kajdankach i kagańcach. Moją podstawową wartością, którą kieruję się w życiu jest niezależność, wiele dla niej robię, czasem wiele poświęcam, ale tak postanowiłam i tak jest. I choć prowadzenie zeszytu w kropki w zestawieniu z niezależnością, brzmi nazbyt pompatycznie, to jednak bardzo się łączy, a łącznikiem jest przekonanie, że nie wypada. 

Wypada! Wszystko wypada, dopóki nikogo nie krzywdzisz. Nie sądzę więc, że moja 2 stronna rozkładówka, komuś ubliży, nie wprawi go w zakłopotanie i nie sprawi przykrości. 

Nakupiłam naklejek z www.tosiakowo.pl i nie zawaham się ich używać. 

Będę rysować tabelki, będę naklejać naklejki i dobrze się bawić, bo sprawia mi to ogromną radość! I wcale, ale to wcale nie powoduje, że mniej robię, mniej realizuje i mniej się skupiam, wręcz przeciwnie. 

Planowanie, poza scrapem, to moja odskocznia od codzienności, od szarości dnia. 

Pozdrawiam


Idiotyczne wymagania wobec kobiet - sprzątanie

Zobaczyłam ostatnio na IG rolkę z 30min zagospodarowaniem czasu, teoretycznie wolnego, przez pewną Panią, nazwijmy ją Zośka. Zośka w ciągu r...