niedziela, 21 listopada 2021

Stawiam kropki

 


Stawiam kropki i jaram się jak dzik w żołędziach, że coś mi ponownie zaczyna wychodzić, że się zbieram, że umiem i że wciąż mi się chce.

Przeczytałam kiedyś, że kiedy postanowisz "zacznę biegać" - to nie jest postanowienie dla mnie, nie miewam takich pomysłów, ale jak już ktoś tak postanowi, najczęściej w czasie noworocznego haju postanowień i planów, a 3 stycznia wytrzeźwieje i stwierdzi, że zwyczajnie mu się nie chce nigdzie iść, to powinien przynajmniej nałożyć buty do biegania. I robić to tak długo, przez tyle dni, aż w końcu poczuje, że może wyjść i przejść 100 metrów. 

Ta metoda obowiązuje nie tylko w bieganiu, obowiązuje we wszystkich naszych postanowieniach i planach i nawykach i zwyczajach - wykonaj ten najmniejszy krok - tak mały, że nie budzi już twojego wewnętrznego sprzeciwu i buntu. Zacznij.

Od takich kroczków, zaczyna się każde moje działanie, bo nie jest możliwe zrobienie albumu czy kartki, bez wyjęcia papieru i nożyczek. 

Kończy się właśnie, zdecydowanie najgorszy rok w moim życiu. Nie da się tego opisać bez ryku, więc na razie, nawet nie będę próbować. 

Z planów, tak starannie przemyślanych w 2020 roku, uratowałam co się dało. Opłaciło się jednak wszystko starannie zapisać. Kiedy życie przestało mnie już chłostać mokrą szmatą po pysku, wróciłam do planera i zrobiłam podsumowanie pierwszego półrocza, by ruszyć dalej. W pierwszej kolejności wywaliłam z planów wszystko to, na czym mi już nie zależy i czego zwyczajnie nie da się zrobić, bo albo już się wydarzyło, albo zaraz się wydarzy, jak zlot czy wyjazd i nie mam szans się do tego przygotować, więc odpuściłam. Wywaliłam rzeczy niemożliwe i skupiłam się w moim nowym życiowym kontekście, bywa. 

Nie żałuje, bo i nie ma czego, w ten sposób powstało miejsce na nowe i tylko to, co najważniejsze. Podjęłam swoje rękawice na nowo i działam.

Czy przez całe to zawirowanie, nieszczęścia i rzeczy nieprzewidywalne w 2021, przestałam myśleć o  planach na 2022? 

Nie!

Wręcz przeciwnie. Wciąż marzę i planuję i będę realizować. Już niedługo zacznę dokręcać swoje plany na 2022 rok, bo co chciałabym w nowym roku osiągnąć, wiem już dawno. 

Podzielę się z Wami moją realizacją, a właściwie efektem końcowym części moich planów, ale to wszystko, w swoim czasie.  

Na razie pozdrawiam cieplutko i zachęcam do wspierania akcji humanitarnej na granicy z Białorusią.  


Idiotyczne wymagania wobec kobiet - sprzątanie

Zobaczyłam ostatnio na IG rolkę z 30min zagospodarowaniem czasu, teoretycznie wolnego, przez pewną Panią, nazwijmy ją Zośka. Zośka w ciągu r...