Nie mogę się powstrzymać, no nie mogę. Muszę, bo się uduszę.
Zasadziłam się w sobotę na nowy serial dokumentalny – „Opowiem Ci o zbrodni” - oczywiście powtórka, bo w dzień emisji zwyczajnie zapomniałam. Nie
zapisane, nie obejrzane. I wiecie co, może lepiej że zapomniałam. No masakra!
Program powstał na podstawie książki o tym samym tytule, gdzie o zbrodni opowiadają autorzy danej historii. Na pierwszy ogień poszła Katarzyna Bonda.
Uwielbiam jej książki, wszystkie przeczytałam, byłam nawet na spotkaniu autorskim z Panią Kasią w Łodzi, program w TV – porażka.
Sztuczność, sztuczność i plastik. Takie odniosłam wrażenie. Wyreżyserowane dosłownie wszystko, miałam wrażenie, że nawet szerokość zamknięcia oczu też – jeśli wiecie co mam na myśli. Pomijam już sposób zadawania pytań, stawiania tez … okropność.
Kto to wymyślił? Kto się zgodził na to?
Ja rozumiem, że książka wymaga promocji, ale
moim zdaniem, same nazwiska jej twórców są wystarczającą jej reklamą, naprawdę, wszyscy miłośnicy rodzimych, zarówno pisarzy jak i zbrodni, polecą do księgarni, nie potrzeba upiększaczy, czerwonej szminki i wystylizowanych włosów.
Nie polecam,
serio, szkoda czasu.
Kolejny odcinek
ma poprowadzić Wojciech Chmielarz, tak
przynajmniej wynika z reklamy, ale po pierwszym, to już zwyczajnie boję się oglądać 😊.
Jego książki też lubię, więc może nie warto ryzykować?
A najgorsze jest
to, że książki też już nie kupię, chyba że za 9,99 w biedrze.
Milego tygodnia życzę
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz