sobota, 25 sierpnia 2018

Rower - super sprawa



Wnioskują z bólu moich pleców, nie tylko mięśnie nóg pracują podczas jazdy rowerem. Prawda!

Jazda na rowerze to najprzyjemniejszy, odkąd mam moje różowe marzenie”, ze znanych mi sposobów na poprawę sylwetki i zrzucenie zbędnych kilogramów, w którym wbrew powszechnej, ale nieprawdziwej opinii o wielkich łydkach, pracują spore partie mięśniowe.

Pamiętać jednak należy - nie uzyskamy żadnych efektów bez regularności, odpowiedniego czasu jazdy i zróżnicowania pokonywanego terenu. Jazda na rowerze, najlepiej codzienna, powinna trwać przynajmniej 30min, po tym czasie organizm zaczyna spalać nadmiar tkanki tłuszczowej. I tak, przy wolnej jeździe ok 15km/h można spalić 150 kcal, natomiast podczas jazdy w terenie górzystym nawet 700 kcal.
Więc jeśli chcesz zgubić parę kilo, przesiądź się z auta na rower!


Zupełnie niepotrzebnie wiele kobiet obawia się rozbudowy mięśni nóg.  Oczywiście,  że najbardziej pracują mięśnie ud i łydek, ale stają się one sprężyste i ładnie zarysowane, a nie jakoś nadmiernie rozbudowane. Nie patrzmy na sylwetki kolarzy, oni trenują siłowo by mieć taką muskulaturę i siłę nóg.

Pedałowanie, przede wszystkim wyszczupla nogi, nadaje im sprężystość i pomaga redukować tkankę tłuszczową na udach, biodrach oraz brzuchu, a przy okazji rzeźbi pośladki! Nie wspomnę już nawet o redukcji cellulitu – wroga wszystkich Pań!
W czasie jazdy na rowerze pracują też mięśnie grzbietu, kręgosłup  i ramiona ... kiedy? ... podczas utrzymywania równowagi.

Przejeżdżam na rowerze, prawie codziennie, 12km – po 6km w 30min – do pracy i z pracy.
Spore odległości tej trasy pokonuję jadąc pod górkę. Co ważne, staram się jeździć interwałami – trzymam tempo szybkie i wolne przemiennie, średnia prędkość 13,5km/h – niestety tu wliczają się też postoje, np. na światłach i spalam przy tym od 166 do 180 kcal. 

Mnożąc to przez 2 uzyskujemy średnio 330 kcal dziennie. Nie jest to może powalający wynik, ale mnie w zupełności wystarcza, a kiedy dorzucę do tego 40min na kijkach, robi się nawet 900 kcal.

Rower, to nie tylko statystyki i pouczenia, to przede wszystkim przyjemność. Dla każdego inna, a dla mnie na przykład, to:

1  Poprawa humoru – podczas jazdy na rowerze wydzielają się endorfiny, czyli hormon szczęścia – przynajmniej u mnie, kiedy biję swoje kolejne rekordy 😊
2  Oszczędność czasu – nie stoję w korkach i nie czekam na autobus. Nie panikuję, że zaspałam, bo mam własny i do tego zdrowy środek lokomocji 😊
3  Oszczędność pieniędzy – w miesiącach rowerowych nie wydaje na żadne bilety, po prostu wszędzie jadę rowerem 😊
4  Ochrona środowiska – jeden samochód na drodze mniej 😊, a przy okazji mogę sobie pozwiedzać 😊

A zatem dziewczęta (i chłopcy) ruszajmy na rower!!!




Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Idiotyczne wymagania wobec kobiet - sprzątanie

Zobaczyłam ostatnio na IG rolkę z 30min zagospodarowaniem czasu, teoretycznie wolnego, przez pewną Panią, nazwijmy ją Zośka. Zośka w ciągu r...