piątek, 13 maja 2022

Beznadzieja kwietnia trwa

 


Zaplanowałam sobie na kwiecień pierdyliard zadań!


Czemu?

A kto to wie?  Nie mam pojęcia, jak ja to wymyśliłam! Zapomniałam zwyczajnie, że organizacja, to nie jest zapierdalanie. Że organizacja nie może prowadzić do padania na pysk wieczorem i powodować wszelkią niechęć do wstania z łóżka następnego dnia. A tak właśnie wyglądał u mnie kwiecień.

16 zadań na cały miesiąc? 

Dużo? Mało? No, właśnie! Zagadka, nad którą można się zastanawiać pół dnia, a odpowiedź brzmi - "to zależy".

Dodam, celem objaśnienia, że nie mówimy tu o pranu, sprzątaniu, gotowaniu, lekcjami z dziećmi, to były zadania, które były dla mnie ważne w momencie planowania drugiego kwartału. 

Wiecie ile zrealizowałam - 3, dokładnie i słownie trzy

A wiecie, co takie niewykonania powodują? Tak właśnie, poczucie własnej wartości leci w dół na łeb, na szyję. To jakaś chora jazda bez trzymanki, podkręcana z jednej strony wyrzutami sumienia, że nie robisz, a z drugiej całkowitą niemocą na widok nieodhaczonego!  Rzygasz zadaniami i ich wykonaniem, nie masz siły, ale przecież - nie zrobiłaś! Więc coś zaczynasz, porzucasz, wracasz, nie wychodzi, wychodzi źle, wszystko jest do dupy! W końcu pozostają tylko płaczki. I tak w kółko!

To nie jest fajny stan, zapewniam!

Na haju planowania i udanego pierwszego kwatrału, zapomniałam o dwóch najważniejszech zasadach.

1. JA

Nauczono nas w dzieciństwie, że my sami nie jesteśmy tak ważni, jak druga osoba. Pomyślcie, jak to było u Was w domu! Czy ważniejszym było Wasze wyjście na spacer czy pomoc w myciu okien? Czy spotkanie na podwórku, mogło konkurować z urodzinami wrednej ciotki? Nie sądzę! Tak właśnie jest skonstruowane nasze pokolenie i bardzo, ale to bardzo trudno się z tego beznajdziejnego przekonania wyrwać. A dlaczego trudno, bo nie nauczono nas odmawiać. Bardzo proste, a jednak sama o tym, zapomniałam. 

Kwiecień już zawsze pozostanie dla mnie miesiącem trudnym i od teraz postanawiam, że w każdym następnym kwietniu, to ja się będę ewentualnie skupiać na dwóch rzeczach - niespodziance urodzinowej dla mojej siostry i ewentualnie świętach, jeśli akurat wypadną w kwietniu. Poza tym tylko JA i moja głowa. 

2. NAWYKI

Są w naszym życiu trzy podstawowe nawyki, bez których nasz organizm zwyczajnie odmawia posłuszeństwa. Nie szukajcie teraz w necia informacji, że tak nie jest, bo tak właśnie jest!

Kiedy zapominasz o śnie, dobrym i zdrowym jedzeniu oraz ruchu, Twoje ciało mówi - stop! Moje wykrzyczało mi w gębę - stop babo - już na początku maja. Rozłożyło mnie zapalenie oskrzeli, kaszel wyrywający płuca i gorączka, nie tylko dlatego, że świat wokół mnie poszalał z klimatyzacją, ale dlatego, że przez zasiedzenie i brak odpoczynku, zwyczajnie osłabłam. Nie jestem sporcmenką, ale całkowity brak ruchu, nawet krótkiego spaceru, który pozwoliłby oczyścić głowę z durnych myśli, od razu dał o sobie znać. 

Gorzej już nie mogłam wylądować, a przecież wciąż kolebią się w głowie wyrzuty sumienia, że robota niewykonana. No trudno, tym razem pozostanie niewykonana, nawet nie próbuję przepisywać tych zadań na kolejny miesiąc, bo to zwyczajnie bez sensu, no chyba, że chciałabym zanurzyć sie w kolejnych wyrzutach sumienia, przez kolejny miesiąc. A nie chcę! Organizacja, to też sztuka odpuszczania.  

Większość pomysłów, a mam ich 100 na minutę, zapisuję w planerze na inny, lepszy czas, żeby nie uciekło, nie zapomniało się - to są np. nowe projekty scrapowe, pomysły na wpisy, plan nowego balkonu czy kupno szafy do sypialni. Nie oznacza to jednak, że teraz biegam po sklepach czy stronach, by znaleźć najlepszy pomysł na funkcjonalną i zarazem ładną szafę. Nie! Teraz się kuruję, zbieram siły do jogi, dbam o nawyki i 8 godzin na dobę śpię. W międzyczasie rozmawiam z chłopakami, gram w karty, czytam. Jednym słowem - ODPOCZYWAM!

Proste?

Proste, a jednak skomplikowane, bo tak często o tym zapominamy, że aż boli!

Dbajcie o siebie. To Wy jesteście najważniejszą osobą, dla siebie samych!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Idiotyczne wymagania wobec kobiet - sprzątanie

Zobaczyłam ostatnio na IG rolkę z 30min zagospodarowaniem czasu, teoretycznie wolnego, przez pewną Panią, nazwijmy ją Zośka. Zośka w ciągu r...