sobota, 2 stycznia 2021

Co nowego w 2021?

 


Pewnie nikogo nie ździwię, ale na wielkie zmiany w moim nowym roku blogowania się nie zanosi, jednak o małych nowościach, chętnie Wam opowiem.

Zaczynamy od regularności, a w zasadzie do powrotu do regularnych wpisów. Ostatnie miesiące 2020 zostały całkowicie pochłonięte przez FanPage Craft Iza i moja Nie-banalna trochę podupadła, ale nic to, wracam!

Strona Nie-banalna Izabela służyła głównie do promowania bloga i moich twórczych odruchów. Odkąd jednak mam osobną stronę do promowania sklepu i scrapbookingu, zabrakło mi jakoś pomysłów i czasu na to pierwsze dziecko, a szkoda, bo sporo osób ją wciąż obserwuje i szkoda tracić tych ludzi. Mam teraz "pomysła", więc do dzieła. 

Kolejno zmieniam grafiki. Potrzeba mi już delikatnie, nowej kolorystyki i zdecydowanie mniej różowego :) Zmianie ulegną także grafiki do prezentacji moich prac scrapbookingowych, a pierwsze jej efekty znajdziecie na mojej stronie Craft Iza już niedługo. Mam nadzieję, że się przyjmie i ujednolici moje miejsca w sieci. Chociaż z drugiej strony, ten blady róż tam pasuje :), się zobaczy. 

Wszyscy mądrzy, Ci od mediów społecznościowych, opowiadają na prawo i lewo, jak to "żrą" na stronach tzw.: posty cykliczne. No u mnie niestety nie działają w ogóle, bynajmniej nie te, które, nie są bezpośrednio związane ze scrapbookingiem. Nie zniechęcam się jednak tak od razu i wrzucam na blog właśnie, cykliczne posty z polecajkami książkowymi - myślę, że raz na miesiąc będzie OK? Przyczytałam ostatnio mnóstwo książek. Zdarzył się wsród nich prawdziwy szajs, np poradniki, ale mam też do pokazania Wam pare perełek, serio!

Blog jest dla mnie pewnym rodzajem pamiętnika. Widać to mam nadzieję w postach typu - Rewolucjonistka , za który oberwało mi się bardzo i co oczywiście mam głęboko w dupie, bo to jest mój blog i będę na nim pisać co mi tylko przyjdzie do głowy, z czym się nie zgadzam lub co mnie rajcuje, ale na pewno nie to, co komuś wydaje sie poprawne. Etapy bycia poprawną mam dawno za sobą, jeśli kiedykolwiek je w ogóle miałam. W naszych czasach dzieje się dużo złych i mega wkurzających rzeczy, należy je opisywać i obalać, dla potomności :) Nigdy w życiu nie zgodzę się na poddańczą rolę kobiety w społeczeństwie i zawsze będę walczyć o swoje prawa, bez względu na to, czy to się komuś podoba czy nie! Jestem dumna, że udało mi się być na proteście o prawa kobiet być. 

O czym więc będzie?

Styczeń, jak od dłuższego już czasu u mnie, pozostanie pod hasłem wszelkich podsumowań i planowania, układania i rozkładania na czynniki pierwsze, moich nowych celów na 2021 rok. I zawoła tu ktoś, nie bez maleńkiej racji - "Po co Ci to całe planowanie, kiedy w 2020 nic z planów nie wyszło"? 

Wyszło, wyszło! 

Plany, na które szans nie było - bo na ten przykład zamknęli nas wszyskich w domach, zaowocowały innymi planami, które już w 100% się ziściły. W tym roku również zamierzam wymiatać z PSC. Polecam wszystkim, szczególnie tym, którzy wciąż żyją w przekonaniu, że stare należy odciąć od nowego grubą kreską - wskakujcie i kupujcie, bo tylko 20 zeta, więc mega tanio -  WYZWANIE #WYMIATAMZPSC. Dodatkowo Ola planuje właśnie w styczniu, dokładnie 6.01.2021 o 21:00 darmowy, ogólnodostępny webinar, którego gwiazdą będzie jej nowa książka -  "Jak zorganizować się w 21 dni". Zapisy na FB na stronie @panieswojegoczasu - trzeba się zapisać!!!

Po podsumowaniach znajdziemy swoje "One Little Word", czyli słowo przewodnie na 2021. Bawiliście się w to kiedyś? Moim słówkiem na 2020 była wrażliwość. Na niej opierałam swoje cele i działania, a co za tym idzie, więcej uwagi poświęcałam wrażliwości na codzień. To było mega ciekawe doświadczenie, bardzo rozwijające i odświeżające myślenie i postrzeganie wielu rzeczy i ludzi, nie znaczy to, że mniej przeklinałam, no tego to się chyba nikt po mnie nie spodziewał?
Mam już oczywiście moje słówko na  rok 2021, jest nim ... już niedługo się dowiecie, ale może macie jakieś typy? 

Luty zaobfituje w rozprawianie się z naszymi własnymi przekonaniami oraz przekonaniami innych ludzi, co do naszej osoby.  Złotymi radami koleżanek i babci Krysi i naszą na nie reakcją oraz wszelkimi krzywdzącymi, złymi lub szemranymi opiniami dotyczącymi psychoterapii. 

Opowiem Wam o moim zdaniu (ten temat czekał na publikację rok) na temat mojego ulubionego powiedzenia, które, dam sobie obciąć rękę, każda kobieta chociaż raz w życiu usłyszała, czyli - "Nie bądź kurwa babą". 

Przypomnę sobie, a może i również Wam, jakie mamy prawa i jak z nich najlepiej skorzystać lub wręcz przeciwnie, jak je olać. Nie wiem czy wiecie, ale mamy prawo do zrobienia czegoś, ale mamy też prawo, by tego czy innego nie robić. To jest mega ważne w życiu, serio!

A w marcu skupimy się na moich urodzinach :) Taki żarcik! 
Wiosną jak zawsze zachęcam wszystkich do ruchu - moją ulubioną formą ruchu, jest oczywiście rower! Mam zamiar dużo jeździć i dużo o tym mówić. Idąc lub jadąc na rowerze słucham podkastów. Nie lubię audiobook'ów, spróbuje i Was do podkastów zachęcić - a jest kilkanaście naprawdę dobrych, polskich pogadanek na Spotify. 

Pod koniec marca podsumujemy też kwartał. Co się miało wydarzyć, a co dokładnie zrobiliśmy. Można żyć bez planowania, ale czy to prowadzi do samorealizacji? Niekoniecznie, a nawet nigdy - nie. 

Nie mogę się już doczekać. Pozdrawiam Waszystkich i raz jeszcze życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Idiotyczne wymagania wobec kobiet - sprzątanie

Zobaczyłam ostatnio na IG rolkę z 30min zagospodarowaniem czasu, teoretycznie wolnego, przez pewną Panią, nazwijmy ją Zośka. Zośka w ciągu r...