Dziś temat ważny, ale niezbyt często poruszany. Dlaczego? Bo taki ... nie polski - talenty.
Ile razy w życiu zastanawiałyście się nad tym - jakie talenty posiadacie?
Poza tymi dla kobiet oczywistymi - talent do zrobienia awantury o nic czy talent do wkurzenia się w sekundę ... :)
Niestety, w naszym kraju i w naszej edukacji, nikt na naszych talentach się nie skupia. My raczej od dziecka uczone/uczeni jesteśmy skupiać sie na tym, czego nie potrafimy, nie umiemy, w czym jesteśmy zwyczajnie przeciętnymi lub wręcz kiepskimi. A po co? A mianowicie po to, by się doskonalić! Nie zgadzam się z tym, ani trochę! Nie będę sie doskonalić w hafcie krzyżykowym, bo nie mam do tego cierpliwości, nie będę doskonalić się w prowadzeniu szkoleń dla ludzi, bo nie mam talentu mówcy czy aktora i jest to dla mnie oczywiste!
Oczywiście nie o takie talenty, nazwijmy je - praktycznymi - mi dokładnie chodzi. Bardziej dziś skupię się na tym, co pomaga nam w pracy, co powoduje, że ktoś jest dobrym leaderem, a ktoś inny tylko przeciętnym przełożonym?
Ostatnimi czasy byłam na szkoleniu - "Kobieta w biznesie". Szkolenie opierało się głównie na teorii typologii osobowościowej Junga oraz Hartmana, gdzie pewne zachowania ludzi opisane są dla ułatwienia zrozumienia danej osobowości - kolorami - niebieski, czerwony, żółty i zielony.
Nikt się oczywiście nie pomyli, jak strzeli, że moj typ osobowości, to czerwony. Ale ku waszemu zaskoczeniu dopowiem, że czerwony i owszem, ale przy dużym zaangażowaniu żółtego!
Co to po ludzku oznacza? tak, dla powiedzmy, osób szukających ze mną kontaktu?
ŻÓŁTA Pani Iza - nie mów przy mnie - "tego się nie da", "to nie może się zadziać", "nie umiem" - jesteś skreślony już na starcie. Ja tez wielu rzeczy nie umiem, ale nie lecę z tym do szefa, tylko siadam i się uczę! Nie pisz do mnie emaila, przyjdź i zwyczajnie zagadaj, nie oceniaj mnie, ale pamiętaj, że każda informacja zwrotna, jest dla mnie na wagę złota! Bądź szczery, ale nie rozwlekły w gadaniu, proponuj własne rozwiązania i nie czekaj, aż dam je na tacy.
CZERWONA Pani Iza - nie owijaj w bawełnę, bo nic nie jest słodsze od miodu i ja to wiem, dawaj konkrety i plany, mów zamiast pisać, a jak już piszesz, nie rób błędów, bądź przygotowany na spotkaniu ze mną, bo ja będę - na bank. Akcja - reakcja, problem - rozwiązanie, atak - unik, nie - nie, to żart - atak - atak!
Nie jest jednak tak, że w pracy jestem typem żółtym, a w domu przeistaczam się w niebieskiego - nie, nie, nie, to tak nie działa, ale w swoim prywatnym otoczeniu, mogę i jestem odrobinę mniej zasadnicza niż w pracy, mniej wymagająca, mniej narwana, ale tylko troszkę. Mój mąż mówi, że jestem w stosunku do dzieci niekonsekwetna i ma chłop rację. Moja relacja z dziećmi, to nie jest relacja oparta na stosunku pracy, chociaż pracę wykonuję tu ogromną, tylko na stosunku miłości bezgranicznej i bezwzględnej, a to jak wiemy temat na inny post.
Zainteresowałam się także testem Galuppa - jest on niestety płatny, a przy tym, nie aż tak mi do życia potrzebny, żebym w niego inwestowała. Zrobiłam więc podobny test on-line.
I jakie to moje talenty się ujawniły? Powiem szczerze, że nic, o czym bym nie wiedziała, ale fajnie zobaczyć je nazwane i zbadane.
📎 Najwyżej mam - Self motivation - 81% - lubię pracę samodzielną, czyli nie potrzebuję, a wręcz nie lubię prowadzenia za rękę, lubię zadania, gdzie moja pewność siebie jest mile widziana, bo mam silną samoocenę i jestem agentem działania, potrzebuję jasnej informacji zwrotnej, by wyciągnąć własne wnioski z działania i wprowadzać usprawnienia!
📎Drugi mój talent - tego bym nie powiedziała, to Balance - 75% - nie cierpię haosu, nie mylić ze spontanicznością, lubię świat zaplanowany, gdzie dostrzegam zagrożenia i ich sutki, co powoduję, że jestem na nie przygotowana, nie lubię niespodzianek - w pracy, bo przywatnie generalnie lubię, chociaż jednak wole delikatnie podpowiedzieć, co chciałabym na gwiazdkę czy urodziny.
📎Najniżej w mojej ocenie mam - Focus - 38% - pracuję najwydajniej, kiedy mogę kontrolować efekty, a jak wiecie, nie zawsze tak sie da, nie cierpię spotkań typu "pitu - pitu", bo mam poczucie marnowania czasu, a na takich spotkaniach często, jak nie zawsze, buduje się relacje, więc tracę. Lubię regularność i monitorowanie działań, a ludzie często odbierają to jako kontrolę z mojej strony, poza tym muszę uważać z wyrażaniem swojego zdania i opinii, nie każdy lubi jak mu się czymś wali prosto z mostu i między oczy :)
Dlaczego i czy w ogóle warto, taki test zrobić? Warto! Szczególnie wtedy, kiedy się w pracy ewidentnie męczycie samym tam przebywaniem!
Jeśli ktoś nie ma talentu przywódcy, jest introwertykiem i najwyżej ceni sobie święty spokój, nie będzie dobrym szefem, jego zespół będzie słaby, zdemotywowany i narażony na porażki. Tak pracować nie lubi nikt, prawda?
Zachęcam gorąco, znajdźcie swoje talenty i zacznijcie żyć zgodnie z samą sobą!
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz