Czy zaczęłyście już Kochane?
No, moje szafki
kuchenne już błyszczą i pierogi też już mam 😊, leżą sobie w zamrażalce i czekają na Wigilię.
Zostało jeszcze parę lub paręnaście rzeczy do zrobienia i owszem, ale nie samym sprzątaniem człowiek żyje 😊
W tym roku „pogoniłam”, a właściwie próbowałam pogonić, do pracy swoich chłopców. Dwóch się postarało:
Kuba - rozwałkowanie ciasta
Szymon - okienka
I Kacper - nic!
Niestety
najgorsze jeszcze przede mną – zakupy! I tu dobra wiadomość, nawet Kacper się nie wykręci 😊
Jednak nie tylko
obowiązkami domowymi żyję przed świętami. W moich
przygotowaniach poza sprzątaniem i gotowaniem,
znajdują się też inne ciekawe element,
których przygotowania zaczęłam dużo wcześniej 😊
Aby to wszystko
ogarnąć, o niczym nie zapomnieć i być „na czas”, zrobiłam sobie mały plan.
Jak już wspomniałam, świąteczne zmagania rozpoczęłam dużo wcześniej od przygotowania kartek świątecznych i niewielkich
papierowych podarków.
Mam nieśmiałą nadzieje, że pamiętacie artykuł z zeszłego roku, gdzie przestrzegałam przed nieplanowanymi wydatkami, wiec się powtarzać nie będę – zaplanowałam mniej in więcej koszty tych świąt, a teraz tylko trzeba
się tego trzymać 😊
Nie zaharujcie się na śmierć, to są święta rodzinne, więc niech cała rodzina uczestniczy w ich przygotowaniu, bo niby dlaczego nie? Wy – My Kobiety też potrzebujemy sił, aby w tych świętach uczestniczyć, dobrze się bawić i mieć z nich radość – może nawet spadnie śnieg?
A teraz lecimy na rozświetlenie dekoracji świątecznych!
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz