Komedia
Pamiętacie na pewno MEGA
produkcję lat dziewięćdziesiątych (1988) – Kogel-mogel
i Galimatias, no to dobra wiadomość jest taka, że 30 lat później powstała
część trzecia - Miszmasz 😊
Ja byłam ogromną fanką tych
filmów, oglądałam je po 100 razy o czym może zaświadczyć pare osób łącznie z
nauczycielami mojej trzeciej klasy liceum 😊, dlatego z ogromną radością w sercu poszłam do kina na część 3.
I wiecie co? Wcale się nie
rozczarowałam.
Pewnie, że to nie ten sam
klimat, nie ten już świat, nie te przeżycia szpilek z Holandii 😊, nawet jeśli Holandia wciąż na topie.
To miała być lekka i
przyjemna komedia do pośmiania się i spędzenia godziny z niezapomnianymi
aktorami i była. Polecam z dwóch powodów – niesamowitej roli Kaśki Skrzyneckiej
i tu dodam, że nie gra ona królowej „Makbetowej” i tak w ogóle dla rozluźnienia
pośladów.
Apka na telefon
Jak ważne jest
nawadnianie organizmu każdy wie i pisać o tym nie będę – to jest oczywiste,
kiedy w 60% składamy się z wody.
Ale kiedy zapytamy, ile
tej wody wciągu dnia wypił, to zwykle spotkamy się z małą dezorientacją i odpowiedzią
– noooo, trochę. Ja postanowiłam pójść o krok dalej, głównie dlatego, że wiecznie
się wściekałam na siebie samą, że za mało piję wody a za dużo hektolitrów kawy
co jest starym powodem tego, że szybciej się męczę, wciąż tyję i walczę z
wypryskami na japie, jak kuźwa nastolatka jakaś. Z tych oto powodow zainstalowałam sobie darmową wersję
przypominacza i kontrolera picia wody - HYDRO.
Sprawdza się u mnie
rewelacyjnie, podzielił grzecznie 1,5 litra dziennego zapotrzebowania na wodę –
wg wieku, wagi i wysiłku fizycznego, startując – u mnie, bo u Was może być inna
godzina startu – od 6 rano szklanką – 200ml wody z cytryną i przypomina mi o
jej piciu mniej więcej co półtorej godziny.
Dla mnie BOMBA.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz